Prolog



Znajdowałam się kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią.

W jego silnych ramionach.

Wirowałam w powietrzu, a z moich ust wydobywał się głośny śmiech.

Nareszcie!

Byliśmy tacy szczęśliwi.

Młodzi.
Piękni.
Szczęśliwi.

I kto by pomyślał, że akurat to skończy się w taki sposób?

Miało tak pozostać już na zawsze.

Tylko my.
Razem.
Po wieczność
.
.
.

A wszystko zaczęło się tak...



~*~

Tym oto krótkim i niewiele wyjaśniającym prologiem witam Was, drodzy czytelnicy na moim nowiusieńkim blogu o tematyce SasuSaku. Pierwszy rozdział już jest napisany i tylko czeka na 23 marca - na opublikowanie. Tymczasem ja lecę pisać dwójkę i liczę na Waszą ciekawość i wytrwałość!
Do następnej! :P

1 komentarz:

  1. Właśnie przeglądałam twoje stare blogi i tylko dlatego trafiłam na ten :D Jednak bardzo się z tego cieszę :) Jestem ciekawa jaką historię tym razem nam przedstawisz :) Kolejny rozdział już 23 więc nie muszę długo czekać :D Zaczynałam się martwić czy czasem nie porzuciłaś blogów bo długo nic się nie pojawiało ale teraz widzę, że wracasz z kolejnym opowiadaniem ;) Bardzo się z tego cieszę i z niecierpliwością czekam na nową notkę :)
    Pozdrawiam i życzę weny!

    OdpowiedzUsuń